Życzenia na Boże Narodzenie i rok 2022

Radosnych Świąt z Bożą Dzieciną,

wszelakiego dobra i błogosławieństwa w nowym roku

z całego serca życzę

mojej rodzinie, przyjaciołom, znajomym i wszystkim Polakom na całym świecie,

służbie medycznej, wolontariuszom, Wojsku Polskiemu na wszystkich krańcach Polski broniącemu naszej Kochanej Ojczyzny oraz Straży Granicznej i Policji.

Aby Nowy Rok przyniósł pokój na całym świecie

i zakończyła się groza śmiercionośnej choroby

 

Krystyna Aleksander

Dziedzictwo Świętej Kingi – Krościenko nad Dunajcem

Boże Narodzenie 2021

Madonna Krościeńska

Przysiadł kościółek tuż obok Dunajca
W nim Matka Boża z Dzieciną maleńką.
Rozdaje nadzieje płynące z różańca –
Słynąca łaskami Madonna Krościeńska.

Zeszłaś z ołtarza, by łzę sierocą
Otrzeć i w sercu ukryć przed wrogiem.
Pod płaszczem schronić wojenną nocą
I łączyć piekło na ziemi – z Bogiem.

A kiedy wojna już się skończyła,
Akademicką zostałaś Mateńką.
Cząstkę różańca z nami dzieliłaś
W starym kościółku, w naszym Krościenku.

Gdy nie da się minąć ludzkich utrapień,
Pokonać przez los stawianej poprzeczki,
Oazą jest zawsze kościółek na skarpie.
I tam najczęściej szukamy ucieczki.

Tu każdy miejsce odnajduje swoje,
Choć już siwizna pokryła skronie.
Oddaj w jej pieczę serca niepokoje,
Patrząc na szczodre, pełne ciepła dłonie.

Nie śmiem zanudzać Cię mymi prośbami,
Ale gdy patrzę w Twe oczy Matczyne,
W litanii proszę:”Módl się za nami”
Złącz nas różańcem w jedną rodzinę.

Najbliższy sercu

Na skarpie, nad rzeką stoi ta świątynia
Dom Wszystkich Świętych, w którym się zbieramy.
Tutaj nasze troski zawsze zostawiamy
W tym domu drogim, jak nasza mieścina.

Tu, po narodzeniu w wodzie chrztu obmyci –
Z ołtarza wciąż patrzy Matka Różańcowa
Odtąd do końca nas kochać gotowa
Jak braci Jej Syna i swe własne dzieci.

Gdy jako dorośli stan swój odmieniamy
Na klęczkach przed Matki Krościeńskiej obrazem
Prosimy, by trud życiowych wydarzeń
Zechciała otoczyć różańca perłami.

A wreszcie nadchodzi kres życia naszego
Staje przy trumnie – prowadzi do Syna
I prosi jak matka, aby każda wina
Została obmyta krwią Syna Bożego.

1991

Zachować kulturę Pienin

Twórczość Krystyny Aleksander w filmie zrealizowanym w ramach projektu „Zachować Kulturę Pienin”. Premiera 8 sierpnia 2021 r w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji w Krościenku nad Dunajcem.

Film będzie dostępny dla wszystkich 10, 11, 17, 19 sierpnia 2021 r. o godz. 13.00 w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji w Krościenku n. D.,  Rynek 34. Wstęp wolny.

.

 

Dzięki Ci

Zesłał Bóg Kingę w czasie wielkich przemian,
By zawsze i wiernie Polsce służyła.
Gdy w krwi tonęła ukochana ziemia,
Na złe i dobre losy z nią złączyła.

W kartach historii wytyczyć możemy:
Prócz wiana życie dla polskiego ludu
Oddała całkiem, o czym wszyscy wiemy.
Ileż uzdrowień dokonała cudów?

Z Jej twarzy spływa cnota i miłość,
A z rąk łaskawych, które unosi,
Czerpiemy rady na życia zawiłość,
Nim nas z ziemi do nieba podnosi.

To Jej psalmy nucą rozmodlone fale
I chmury, co je halny przegania wiatr
Na skale wyłomy wyniosłe, spiętrzone,
Od majestatycznych, ośnieżonych Tatr.

Przez skromność świętości uczyć się należy
Od córki Beli, węgierskiej księżniczki.
A jakąż to miarą ubóstwo wymierzyć
W klasztornej celi sądeckiej dziedziczki?

Dzięki Ci, Kingo, że w moich marzeniach,
W dłoniach złożonych dawno Cię ukryłam,
Gdy niby gady pełzają zwątpienia –
Krzykiem mej duszy Ciebie przyzywam.

Jak mam dziękować, że mi pozwoliłaś
Na najpiękniejszym Twoim skrawku ziemi,
Tu się urodzić, bym oczy cieszyła,
Serce góralskie złożyć u stóp Pienin.

Patronka Pienin

Jak wiele mnie z Tobą łączy, a dzieli
Tylko odległość, i to niewielka,
Do Ciebie Pani, Patronko Pienin,
I chlubo naszego Krościenka.

Z wdzięcznością Bolko żonie podarował
Także Krościenko – oprawę za wiano.
Za szlachetną dobroć Kingę umiłował
I więź serdeczną z tą ziemią związaną.

Wybrał w Pieninach miejsce tak urocze
I starań dołożył, by zamek dla żony
Zewsząd otaczało urwiste zbocze.
Być może przez orły pilnie był strzeżony.

Skalniaki zdobiły wiszące ogrody,
Krocie różnych kwiatów rosło wokół zamku,
Z dzbanami schodzili do źródła, by wody
Przynieść i podlać kwiecie o poranku.

Kinga po latach rozbudowała
Zamek – warownię i Ksieni sądecka,
Niemłoda, wielokroć samotnie chadzała
Pieszo, odważnie, z lipową laseczką.

Na jutrznię spieszyła do zamku z klasztoru,
Gorliwie się modląc w niebo spoglądała.
Gdy dzień już umknął, to ptasich nieszporów
Usiadłszy na skałce z powagą słuchała.

Co pozostało gdzieś hen pod reglami
Legendą czy historią w zamku ruinach,
Wieki potwierdzą żeśmy dziedzicami
Po Księżnej, Ksieni i Pani w Pieninach.

Miasto moich snów

Wśród pagórków położone
Miasto moich snów dziecinnych,
Niekłamanych i niewinnych,
Wstęgą wody rozdzielone.

Harnaś rzek niezapomniany,
Wartki jak koń białogrzywy,
Niepokorny, niecierpliwy,
On zawsze niepokonany.

Jego brzegiem w świat daleki
Kupcy nad Bałtyk zdążali,
Stamtąd bursztyn zabierali,
Co go morze kryło wieki.

Tu królewskie wiodły szlaki,
Via Regia długie lata
Hen, na wszystkie strony świata
Jagiellonów szły orszaki.

Od Husytów Ucierpiało,
Tatarom się nie oparło,
Wiele razy obumarło,
Odrodziło się, powstało.

Jest na skarpie zabytkowy
Przycupnięty kościół mały,
Cudem Boskim ocalały,
W nim podarek Olbrachtowy.

I ryneczek, jakich mało.
Domy stare jak mieścina,
Której się nie zapomina,
Kiedy raz się pokochało.

Już pół wieku prawie mija,
Odkąd wolni tu żyjemy,
Co Bóg dał, nie marnujemy,
Niech Krościenko się rozwija.

Chociaż twierdzą, że najmniejsze,
Ale stare, zabytkowe,
Królewskie Kazimierzowe
I ze wszystkich najładniejsze.

Choć niełatwe mamy życie,
Żmudnej pracy nie brakuje,
Każdy ziemię swą miłuje
I nietrudno wstać o świcie.

Tu radośnie serce bije,
Tutaj tęskno szumią drzewa,
Nigdzie ptak jak tu nie śpiewa,
Tu najlepiej nam się żyje.

Dzięki Ci stokrotne, Panie,
że górali pokochałeś
I Pieniny nam oddałeś
Na wieczyste posiadanie..

Mój stary kościółek

Przed wiekami, blisko rynku
Tuż nad skarpą, obok rzeki
Pod wezwaniem Wszystkich Świętych
Powstał kościół i trwa wieki.

Jest z kamienia łupanego
Prosty, skromny, a spoiny
Wykonano tylko z gliny
Dla kościółka gotyckiego.

Płaski sufit był z tarcicy
Okna, odrzwia bardzo skromne
Ta świątynia dla potomnych
Jest najstarsza w okolicy.

Nie Kazimierz, lecz klaryski
Radość Kindze sprawić chciały
Z trudem go pobudowały
Gdyż Krościenko Kindze bliskie.

Polichromia zdobi ściany
Freski o sporych rozmiarach
Na pierwszym święta Barbara
Drugi to – ukrzyżowanie.

Na Golgocie Chrystusowy
Krzyż, na którym grzechów brzemię
Niósł, by zbawić ludzkie plemię
To dar Króla – Olbrachtowy.

Wielkim też dla nas prezentem
Jest chrzcielnica Olbrachtowa
Król Kazimierz ją darował
Wraz z należnym dokumentem.

To nasz kościół ukochany
Każdy ma w nim miejsce swoje
Tu zostawia niepokoje
U stóp różańcowej Mamy.

Królewskie miasto Krościenko

Wiesz Kazimierzu, że w Krościenku wreszcie
Odżyją prawa przez Ciebie nadane?
Po tylu latach, i radość i szczęście
Królewskim miastem zostanie nazwane.

Młodzi docenią to kiedyś z pewnością
Lecz starsi ten fakt inaczej przyjmują
I z drżeniem serca, z ogromną wdzięcznością
Pragną wyrazić, co naprawdę czują.

Za wielką krzywdę dźwiganą na grzbiecie
Kiedy tak skromnie nazwano je gminą
Nareszcie kochane nad wszystko w świecie
Będzie miastem Pienin, a nie mieściną.

W nim serca otwarte zawsze czekają
Przyjedźcie, spójrzcie, jak żyją górale
Choć strugi potu oczy zalewają
Pracują chętnie i bardzo wytrwale.

 

13 grudnia 2020

Kto z nas przeżyje … ?

Płaczą Aniołowie nad biednym ludem
Bo jakaż straszna ogarnia ich trwoga
Zatrzymać zarazę graniczy z cudem
O to na klęczkach upraszają Boga.

Śmierć czarnym kirem okryła świat cały
Tysiące ludzi co dnia wirus zbiera
Pandemia do Polski jak wróg przybyła
Tysiącom rodzin grobowce otwiera.

Pokornie błagamy, Sądecka Pani
Zabierz nasze troski i łzy rozpaczy
Proś Boże Dziecię o litość nad nami
Niech ułomności Jezus nam wybaczy.

W Noc Świętą klęknę na oba kolana
Gorąco poproszę Bożą Dziecinę
Aby świat cały, Ojczyznę Kochaną
Omijał wirus i naszą mieścinę.

 

13 grudnia 2020