Krościeński ogródek

Kupiłam nasturcje, wysieję je wiosną
Pod płotem w ogrodzie i na każdej grządce
Niech wśród innych kwiatów spokojnie wyrosną
Piękne kolorowe, ogromne, pachnące.

Pomiędzy śnieżyczki posadzę groszek
Niech barwne skrzydełka rozwiesi na płocie
Żółtych nagietek nasieję po trosze
Zaś skromny barwinek tuż obok paproci.

Słomianki wysadzę na brzegu rabatki
A przy nich gladiole białe i różowe
Gdzieniegdzie przytulę kolorowe bratki
I goździki kamienne różnokolorowe.

A dalej maciejki pachnącej dzbanuszki
Słonecznik ozdobny śmiesznie rozczochrany
Szafirowe i błękitne wysokie ostróżki
Co na imieniny zakwitną dla Anny.

Przy nich irysy jak szable sterczące
W tęczowych kolorach aż po granatowy
Zaś na drabince klematisu pnącze
Biel alabastru, wrzos amarantowy.

Kwiat miłości – róże koralowe, krwiste
O kruchych gałązkach, kwiatem obsypane
Wielkie, śnieżnobiałe, nieskalane, czyste
Cyklamenowe z brzegiem wywijanym.

Ileż to radości dają mi one
Gdy pochylona przymykam oczy
I twarz zanurzam w płatki zroszone
Może łzą szczęścia – świętojańskiej nocy.

Uroczystość poświęcenia odnowionej Kapliczki Św. Kingi

Kapliczka Pod Ociemnem od wielu lat zachwyca prostotą.

Staraniem Pienińskiego Parku Narodowego została odnowiona kapliczka Św. Kingi oraz nowa figura Świętej. Uroczystość odbyła się w dniu zesłania Ducha Świętego z udziałem zaproszonych gości, mieszkańców i turystów.

Krystyna Aleksander napisała na ten szczególny dzień wiersz pt.: „Będziemy pamiętać”.

https://podhale24.pl/galerie/galeria/28169

Będziemy pamiętać

Na końcu ulicy dzień się rozpoczyna
Sosny, jodły, świerki i pachnie żywica
Wśród pnącza i krzewów stoi kaplica
A wokół ptaszyna swój koncert zaczyna.

Dziś Święta Kingo, spieszymy do Ciebie
Niosąc próśb naszych naręcze
Złóż je przed tronem Bożym w niebie
Z bukietem kwiatów w podzięce.

Tyś z nieba zeszła do nowej kaplicy
Patronko Krościenka i naszej ulicy
Bo kiedy zmęczeni sens życia tracimy
To Ciebie niegodni o pomoc prosimy.

I my, Mateńko, gdy oczy przymkniemy
Ciebie widzimy, jak zbierasz zioła
Podnosisz wzrok swój, by nas przywołać
Do wiary przodków z ufnością odwołać.

Tyś nas broniła przed Tatarami
Swój los złączyłaś w Sączu z Klaryskami
Papieża Polaka nam wyprosiłaś
O dobro Krościenka zawsze się modliłaś.

Dzieci, które los skrzywdził okrutnie
A kocham je bardzo jak własne
Przytul do serca, kiedy są smutne
I otocz opieką na zawsze.

Gdy pod nogami świat się ugina
A serce krzyczy z rozpaczy
Uproś za nami Bożego Syna
By nam słabości wybaczył.

Gdy życia naszego opadnie zasłona
Pomóż nam, Kingo, tę drogę pokonać
Bo my, jak Matkę prosimy Ciebie
Byś nam wyprosiła miejsce obok siebie.

Dziś każdy obecny niech zawsze pamięta
Że ta uroczystość jest w Zielone Święta
A nasza modlitwa z Dunajcem popłynie
Pod Twój, Kingo, Klasztor w sądeckiej dolinie.

 

Dziedzictwo Świętej Kingi – Krościenko nad Dunajcem

Zielone Święta

maj 2023

Na Twoje Święto

Na Twoje święto w moim ogródku
Lilie rozchyliły kielichy pachnące
Z nich rosa spadała cicho, wolniutko
Na liście zgrabne, wysmukłe i lśniące.

Pszczoły niezwykłym zapachem zwabione,
Na swoją kolejkę już w rzędzie czekały
Motyle barwami lilii urzeczone,
Siedząc patrzyły i wciąż podziwiały.

Nad nimi wzruszona się pochyliłam
I najpiękniejsze zerwałam dla Ciebie
Moje westchnienie z nimi przesyłam
I kładę w myślach pod stopy Twe w niebie.

Za ogrom serca, Matczyną miłość
Którą od wieków nam ofiarowujesz
Za cenne rady na życia zawiłość
Których nam Kingo nigdy nie żałujesz.

I za to Ksieni, że jesteś łącznikiem
Między Starym Sączem, Bochnią, Pieninami,
Wiecznym pomostem, wiernym przewodnikiem,
Co związał na zawsze szczyty z podziemiami.

wiersz publikowany w kwartalniku społeczno-kulturalnym Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej ,,Wiadomości Bocheńskie”

1993

Maryjni trębacze

Pan Marian Zacharski przyjechał w Pieniny.
Ten wspaniały muzyk wybrał wśród młodzieży
Kilku młodzieńców z naszej mieściny
By w maju grać mogli w kościółku na wieży.

Grali w duecie i prześlicznie grają
Pięć pieśni majowych na dwie strony świata
Wieczorkiem i rankiem, kiedy zorze wstają.
Tradycja przetrwała, choć minęły lata.

Pan Franek Koterba – kurier pierwszej klasy!
Jego opiekunką Matka Boża była.
Choć tak niebezpieczne pokonywał trasy
To zawsze go czule w swych ramionach kryła.

Trzydzieści razy przekraczał granicę!
Ileż setek ludzi zawdzięcza mu życie?
Lasami wiodła trasa przez Niedzicę
A wolność na Węgrzech czekała o świcie.

Po wojnie nasz kurier grał w hołdzie, w podzięce
Tak jak przed laty wieczorem i rankiem,
Swej Opiekunce i Jej Wielkie Serce
Bo drogą przez mękę szła z grupą i Frankiem.

Nie sposób wymienić wszystkich, którzy grali
Madonnie krościeńskiej z dzieciną na ręku.
To jest wierna tradycja naszych górali
W dziedzictwie Kingi, w naszym Krościenku.

Już wielu odeszło, ale często nocą
Matce Najświętszej na dobranoc grają.
Gdy spojrzysz w niebo, ich trąbki się złocą.
Tam swym następcom łaski wypraszają.

2014

Marzenie

Czy wiesz, Kazimierzu, że my wciąż czekamy
Na tę radosną chwilę dla Gminy.
Lecz dotąd żadnej pewności nie mamy
Że los się uśmiechnie do naszej mieściny.

Herb tylko został, który nam nadałeś
I on nam tamte lata przypomina.
Z królewską pieczęcią dokument nam dałeś
I miastem została ta śliczna dziedzina.

O wieńcu świętości dla Kingi marzyłam
Po siedmiu wiekach Jej go darowano.
Mam drugie pragnienie, bym chwili dożyła
By prawa miejskie Krościenku oddano.

Jest tutaj zdrowe powietrze i wody
Ze źródeł, które od wieków tryskają
Dodają nam siły, a także urody
Zdrowie i humor ludziom poprawiają.

Tu serca otwarte zawsze czekają.
Przyjedźcie, zobaczcie, jak żyją górale
Choć strugi potu oczy zalewają
Pracują z ochotą i bardzo wytrwale.

Dzięki Ci, Boże, żeś świat cudny stworzył
A nasze Krościenko umieścił w Swym planie
Choć jakże ciężka praca na ugorze
To cóż jest mocniejsze nad Pienin kochanie.

Życzenia i podziękowania

W noce bezsenne
Od wczesnej młodości
Ślę szczerą modlitwę
I zawsze ze łzami

Za serca otwarte
I pełne miłości
Bychawska Rodzino
  –  Wciąż tęsknię za Wami …

 

Błogosławieństwa od Bożej Dzieciny
w 2022 roku
oraz cennego zdrowia
wszelkiej pomyślności
w tak trudnym czasie życia

Czcigodnemu Księdzu Dziekanowi
za modlitewną pamięć
w intencji Mojego Taty
Żołnierza Września
walczącego pod Kownem
a spoczywającego na cmentarzu w Bychawie

Mojej Kochanej Bychawskiej Rodzinie
za wieloletnią opiekę nad grobem Taty,
przyjaciołom i znajomym

zawsze wdzięczna
Krystyna Aleksander

Dziedzictwo Świętej Kingi
Krościenko n.D.
styczeń 2022

Mój stary kościółek

Przed wiekami, blisko rynku
Tuż nad skarpą, obok rzeki
Pod wezwaniem Wszystkich Świętych
Powstał kościół i trwa wieki.

Jest z kamienia łupanego
Prosty, skromny, a spoiny
Wykonano tylko z gliny
Dla kościółka gotyckiego.

Płaski sufit był z tarcicy
Okna, odrzwia bardzo skromne
Ta świątynia dla potomnych
Jest najstarsza w okolicy.

Nie Kazimierz, lecz klaryski
Radość Kindze sprawić chciały
Z trudem go pobudowały
Gdyż Krościenko Kindze bliskie.

Polichromia zdobi ściany
Freski o sporych rozmiarach
Na pierwszym święta Barbara
Drugi to – ukrzyżowanie.

Na Golgocie Chrystusowy
Krzyż, na którym grzechów brzemię
Niósł, by zbawić ludzkie plemię
To dar Króla – Olbrachtowy.

Wielkim też dla nas prezentem
Jest chrzcielnica Olbrachtowa
Król Kazimierz ją darował
Wraz z należnym dokumentem.

To nasz kościół ukochany
Każdy ma w nim miejsce swoje
Tu zostawia niepokoje
U stóp różańcowej Mamy.

Krościenko kochane

W niewielkiej niecce, a jakże uroczej
I z sercem Pienin na wieki złączone
Przez nie Dunajec swoje wody toczy
Dzieląc na poły Krościenko kochane.

Wystarczy tylko spojrzeć wokół siebie
By docenić dłuto Stwórcy i Pana.
W zachwycie oczy zatrzymać na niebie
Dziękując za to, co nam darowane.

A mamy przecież zdroje nieprzebrane
Wód i powietrza, którym oddychamy.,
Groty, z którymi legendy związane
O wielkich skarbach przez zbójców schowanych.

Uczmy się patrzeć duszy oczyma
Na cudny skrawek zaklętego raju
To będzie bogatsza nasza mieścina
O garść kultury, dobrych obyczajów.

Bajkowy zakątek

W bajkowym zakątku pod Pieninami
Gdzie Dunajcem biegną ojczyste granice
A obok się piętrzą nad skał urwiskami
Wyniosłe Trzech Koron prastare skalice.

I Góra Zamkowa, którą Księżna Pani
Od swojego męża w darze otrzymała
Zachwycona pięknem, zamkiem i górami
Z ogromną radością w Pieniny wracała.

Radowała serce, cieszyła dziedziną.
Po latach dziedzictwo, które tak kochała
Szczodrą Księżny dłonią, z czułością matczyną
Pienińskim góralom wraz z sercem oddała.

A gdy dom rodzinny opuścić im trzeba
Stęsknioną melodię czasami zanucą:
To przecież o Panie dla chleba, dla chleba…
I kiedyś jak ptaki do domu powrócą.

Szlak dalej prowadzi drogą kamienistą
Na szczyt Sokolicy i królowej Pienin
To niepowtarzalne nigdzie uroczysko
Tonące wśród krzewów, kwiatów i zieleni.

Przy naszej dumnej, cudnej Sokolicy
Zakochani często miłość przyrzekają
Po latach, do niej, jako powiernicy
Szczęśliwi z rodziną w Pieniny wracają.