W bajkowym zakątku pod Pieninami
Gdzie Dunajcem biegną ojczyste granice
A obok się piętrzą nad skał urwiskami
Wyniosłe Trzech Koron prastare skalice.
I Góra Zamkowa, którą Księżna Pani
Od swojego męża w darze otrzymała
Zachwycona pięknem, zamkiem i górami
Z ogromną radością w Pieniny wracała.
Radowała serce, cieszyła dziedziną.
Po latach dziedzictwo, które tak kochała
Szczodrą Księżny dłonią, z czułością matczyną
Pienińskim góralom wraz z sercem oddała.
A gdy dom rodzinny opuścić im trzeba
Stęsknioną melodię czasami zanucą:
To przecież o Panie dla chleba, dla chleba…
I kiedyś jak ptaki do domu powrócą.
Szlak dalej prowadzi drogą kamienistą
Na szczyt Sokolicy i królowej Pienin
To niepowtarzalne nigdzie uroczysko
Tonące wśród krzewów, kwiatów i zieleni.
Przy naszej dumnej, cudnej Sokolicy
Zakochani często miłość przyrzekają
Po latach, do niej, jako powiernicy
Szczęśliwi z rodziną w Pieniny wracają.