Według fantazji krajobraz rzeźbiony
Sokola Perć pionową ścianą odcięta
Stoi – jak z grona aniołów wyklęta
Samotna, ze skrzydłem w dno rzeki wpuszczonym.
Ona, jak baszta w królestwie skał wielu
Swój szczyt z przepaścią finezyjnie łączy
Tak sprytnie ukryta w liściach wielu pnączy
Płożącego powoju, dzikiego chmielu.
Gdy Twoje życie zupełny sens traci
To nawiąż swój kontakt natychmiast z przyrodą
Wrócisz jak inni znowu z duszą młodą
Nowym już spojrzeniem wnętrze ubogacisz.
Pewnie kompozycja światła i kolorów
Wyciszy to wszystko, co boli, co smuci
By było milej, ptaszyna zanuci
Powróci chęć życia z poczuciem humoru.