Przemijanie

Rwące potoki, szemrzące w dolinach
Łąki barwnym kwieciem od wiosny zdobione
Jakoby dopiero ze snu wybudzone
Miejsce do życia znalazły w Pieninach.

Tajemnic mity stoją przed oczyma
Kiedy spojrzenie ze szczytu ucieka.
Pasemkiem się wije ukochana rzeka
Wówczas pod niebem Ty wzrok swój zatrzymaj.

Tak patrząc, widzisz życia przemijanie
A pory roku przypomną ci wtedy
Że ono płynie, lecz sam nie wiesz, kiedy
Dojdziesz do swojej ostatniej przystani.

Popatrz na te cuda, co pędzel anioła
Muśnięciem nadał piękna odcienie:
Zielone wiosny, jesienne płomienie
I lato, co słońce rozdaje dokoła.

Chciej spojrzeć pełnymi zachwytu oczyma
I ucz się pokory na łonie natury.
Bóg nam podarował tak wspaniałe góry
Lecz wśród dróg wielu – jedną mamy wybrać.