Requiem

Na cmentarzu w Bychawie.
Kochanemu Ojcu i wszystkim poległym w 1939 roku.

Rozpaczasz, Ojczyzno, gdy wspominasz lata
Kiedy kajdany niewoli dźwigałaś
Gdy Ciebie wykreślić chcieli z mapy świata
Jak Matka nad Orłem Białym płakałaś.

Tysiące Twych synów, jak młode sokoły
O silnych skrzydłach i sercach gorących
Szło z kagankiem wiedzy pod dach wiejskiej szkoły
Rozniecić płomień polskości gasnącej.

Wierni Syzyfowie wieku dwudziestego
Broniący mowy pradziadów uparcie
Do chwili ostatniej honoru Twojego
Bronili, jak żołnierz stojący na warcie.

Jak ogromne drzewa dotychczas wyrosły
Na tych, co w lasach posiane mogiły
Prochy innych wiatry z kominów poniosły
Obozowych – co przez lata dymiły.

Niektórzy tak młodzi, żyć bardzo pragnęli
I starszym niespieszno było do ziemi.
Dali, co najdroższe, jedno życie mieli
Polska na krzyżach nazwiska wymieni…

Pochylmy swe głowy przed bohaterami
Co pracą i czynem udowodnili
Że to naszą wolność krwią własną pisali
Byśmy szczęśliwie w wolnej Polsce żyli.

I innych tysiące, jak ptaki bezdomne
Których rodzina odnaleźć nie zdoła.
Niech wojna przestrogą będzie dla potomnych
Requiem męczeństwa Polaków – niech woła!...