Żołnierzom września

Kolejny wrzesień, a tak wiele było
Tych smutnych rocznic w słońcu kąpanych.
Ileż snów cudnych Polakom się śniło
W żołnierskich mogiłach dotąd nieznanych.

Czy Polsko, czujesz głośne serca bicie
Gdzie tętni ziemia krwią Ich przesiąknięta?
Wszystko, co dać mogli, to właśnie życie-
I Tobie je dali. Czy o tym pamiętasz?

Byli tak młodzi i plany na przyszłość
Snuli, jak teraz trzecie pokolenie.
Im się marzyła jedna wielka miłość –
Twoje zwycięstwo i Twoje istnienie.

O glorii marząc, choć tacy bezradni
Garstką tak małą naprzeciw potęgi
Odebrano życie, czci Im nie skradli
Złamać nie zdołali danej Ci przysięgi.

Nie ma na świecie takich zakątków
Gdzie twoi Synowie, Polsko, nie walczyli.
Uświęcona ziemia od Ich ludzkich szczątków
Choć z dala od Ciebie głowy Swe położyli.

Jakież to straszne, że właśnie Słowianie
Grób zgotowali tysiącom Twych Synów
Niejedna “biała plama” odkryta zostanie
Historia nie przemilczy tak okrutnych czynów.

Piszę, co czuję, tak trzeba koniecznie
Chcę przekazać innym, ażeby wiedzieli
By o rodzimych bohaterach pamiętali wiecznie
Czyny wielkie, heroiczne docenić umieli.

27.VIII.1992 r.