Kolorowa jesień

Wziął sierpień farby i pędzel w swe ręce
I gruszki malował w złotym kolorze
Na śliwkach śmieszne liliowe rumieńce
I białe kropki na muchomorze.

Słonecznikom dodał farby cytrynowej
Beż z brązem nałożył w pobliżu nasienia
A smutnej nasturcji w kwiatach zagubionej
Oranż położył w przeróżnych odcieniach.

Ze ściernisk, co lśniły jak stare złoto
Pozbierał wszystkie zapomniane kłosy
Z nich wieniec uwił a potem z ochotą
Szedł stroić łąki w świeże, piękne wrzosy.

W potoku szukał krzewów kaliny
By ją wystroić w czerwone korale
W owoce przybrał wszystkie jarzębiny
I górskie kaktusy rosnące na skale.

A potem pędzel wrześniowi powierzył
Aby w malarstwo jesień wprowadził.
Ten wszystkie pola i lasy przemierzył
A potem żurawie na północ odprawił.

1989

Jak w wielkiej galerii

We wszystkich odcieniach łubiny kolorowe
Kremowe kaczeńce na wysmukłych nóżkach
Zaś obok begonie ogromne, różowe
Rządem stoją błękitno-białe ostróżki.

Dalej pełne maki jak róże czerwone
Na cienkich łodygach chylą się ku ziemi
Orliki w kolory różne wystrojone
Oraz pnące róże wśród świeżej zieleni.

Słodki oddech lata widoczny wokoło
Rozedrgane ciepłem świerszcze spać nie dają
O świtaniu na skrzypkach grają wesoło
A kwiaty w galerii bukiet układają.

Mój sen najpiękniejszy żyje w moich kwiatach
Więc miłość przelewam w serduszka ich małe
Wypełnią samotność przez te wszystkie lata
Milcząc kochać będą poprzez życie całe.

Uroczystości związane z ustanowieniem Świętej Kingi Patronką Krościenka nad Dunajcem

Zaproszenie

podczas uroczystości 23 lipca 2023 Krystyna Aleksander odczyta jeden ze swoich wierszy poświęconych Świętej Kindze.

Biskup tarnowski Andrzej Jeż przekaże Bullę papieską na ręce proboszcza parafii oraz wójta gminy Krościenko nad Dunajcem.

Rozpoczęcie uroczystości w Kościele pw. Dobrego Pasterza o godzinie 15.00

 

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Relacja z uroczystości

fot. Z. Wielgosz

Krystyna Aleksander przyjmuje życzenia i gratulacje

od biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża

oraz od Konsula Generalnego Węgier Tibora Gerencséra

Krościeński ogródek

Kupiłam nasturcje, wysieję je wiosną
Pod płotem w ogrodzie i na każdej grządce
Niech wśród innych kwiatów spokojnie wyrosną
Piękne kolorowe, ogromne, pachnące.

Pomiędzy śnieżyczki posadzę groszek
Niech barwne skrzydełka rozwiesi na płocie
Żółtych nagietek nasieję po trosze
Zaś skromny barwinek tuż obok paproci.

Słomianki wysadzę na brzegu rabatki
A przy nich gladiole białe i różowe
Gdzieniegdzie przytulę kolorowe bratki
I goździki kamienne różnokolorowe.

A dalej maciejki pachnącej dzbanuszki
Słonecznik ozdobny śmiesznie rozczochrany
Szafirowe i błękitne wysokie ostróżki
Co na imieniny zakwitną dla Anny.

Przy nich irysy jak szable sterczące
W tęczowych kolorach aż po granatowy
Zaś na drabince klematisu pnącze
Biel alabastru, wrzos amarantowy.

Kwiat miłości – róże koralowe, krwiste
O kruchych gałązkach, kwiatem obsypane
Wielkie, śnieżnobiałe, nieskalane, czyste
Cyklamenowe z brzegiem wywijanym.

Ileż to radości dają mi one
Gdy pochylona przymykam oczy
I twarz zanurzam w płatki zroszone
Może łzą szczęścia – świętojańskiej nocy.

Uroczystość poświęcenia odnowionej Kapliczki Św. Kingi

Kapliczka Pod Ociemnem od wielu lat zachwyca prostotą.

Staraniem Pienińskiego Parku Narodowego została odnowiona kapliczka Św. Kingi oraz nowa figura Świętej. Uroczystość odbyła się w dniu zesłania Ducha Świętego z udziałem zaproszonych gości, mieszkańców i turystów.

Krystyna Aleksander napisała na ten szczególny dzień wiersz pt.: „Będziemy pamiętać”.

https://podhale24.pl/galerie/galeria/28169

Będziemy pamiętać

Na końcu ulicy dzień się rozpoczyna
Sosny, jodły, świerki i pachnie żywica
Wśród pnącza i krzewów stoi kaplica
A wokół ptaszyna swój koncert zaczyna.

Dziś Święta Kingo, spieszymy do Ciebie
Niosąc próśb naszych naręcze
Złóż je przed tronem Bożym w niebie
Z bukietem kwiatów w podzięce.

Tyś z nieba zeszła do nowej kaplicy
Patronko Krościenka i naszej ulicy
Bo kiedy zmęczeni sens życia tracimy
To Ciebie niegodni o pomoc prosimy.

I my, Mateńko, gdy oczy przymkniemy
Ciebie widzimy, jak zbierasz zioła
Podnosisz wzrok swój, by nas przywołać
Do wiary przodków z ufnością odwołać.

Tyś nas broniła przed Tatarami
Swój los złączyłaś w Sączu z Klaryskami
Papieża Polaka nam wyprosiłaś
O dobro Krościenka zawsze się modliłaś.

Dzieci, które los skrzywdził okrutnie
A kocham je bardzo jak własne
Przytul do serca, kiedy są smutne
I otocz opieką na zawsze.

Gdy pod nogami świat się ugina
A serce krzyczy z rozpaczy
Uproś za nami Bożego Syna
By nam słabości wybaczył.

Gdy życia naszego opadnie zasłona
Pomóż nam, Kingo, tę drogę pokonać
Bo my, jak Matkę prosimy Ciebie
Byś nam wyprosiła miejsce obok siebie.

Dziś każdy obecny niech zawsze pamięta
Że ta uroczystość jest w Zielone Święta
A nasza modlitwa z Dunajcem popłynie
Pod Twój, Kingo, Klasztor w sądeckiej dolinie.

 

Dziedzictwo Świętej Kingi – Krościenko nad Dunajcem

Zielone Święta

maj 2023

Na Twoje Święto

Na Twoje święto w moim ogródku
Lilie rozchyliły kielichy pachnące
Z nich rosa spadała cicho, wolniutko
Na liście zgrabne, wysmukłe i lśniące.

Pszczoły niezwykłym zapachem zwabione,
Na swoją kolejkę już w rzędzie czekały
Motyle barwami lilii urzeczone,
Siedząc patrzyły i wciąż podziwiały.

Nad nimi wzruszona się pochyliłam
I najpiękniejsze zerwałam dla Ciebie
Moje westchnienie z nimi przesyłam
I kładę w myślach pod stopy Twe w niebie.

Za ogrom serca, Matczyną miłość
Którą od wieków nam ofiarowujesz
Za cenne rady na życia zawiłość
Których nam Kingo nigdy nie żałujesz.

I za to Ksieni, że jesteś łącznikiem
Między Starym Sączem, Bochnią, Pieninami,
Wiecznym pomostem, wiernym przewodnikiem,
Co związał na zawsze szczyty z podziemiami.

wiersz publikowany w kwartalniku społeczno-kulturalnym Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej ,,Wiadomości Bocheńskie”

1993

Maryjni trębacze

Pan Marian Zacharski przyjechał w Pieniny.
Ten wspaniały muzyk wybrał wśród młodzieży
Kilku młodzieńców z naszej mieściny
By w maju grać mogli w kościółku na wieży.

Grali w duecie i prześlicznie grają
Pięć pieśni majowych na dwie strony świata
Wieczorkiem i rankiem, kiedy zorze wstają.
Tradycja przetrwała, choć minęły lata.

Pan Franek Koterba – kurier pierwszej klasy!
Jego opiekunką Matka Boża była.
Choć tak niebezpieczne pokonywał trasy
To zawsze go czule w swych ramionach kryła.

Trzydzieści razy przekraczał granicę!
Ileż setek ludzi zawdzięcza mu życie?
Lasami wiodła trasa przez Niedzicę
A wolność na Węgrzech czekała o świcie.

Po wojnie nasz kurier grał w hołdzie, w podzięce
Tak jak przed laty wieczorem i rankiem,
Swej Opiekunce i Jej Wielkie Serce
Bo drogą przez mękę szła z grupą i Frankiem.

Nie sposób wymienić wszystkich, którzy grali
Madonnie krościeńskiej z dzieciną na ręku.
To jest wierna tradycja naszych górali
W dziedzictwie Kingi, w naszym Krościenku.

Już wielu odeszło, ale często nocą
Matce Najświętszej na dobranoc grają.
Gdy spojrzysz w niebo, ich trąbki się złocą.
Tam swym następcom łaski wypraszają.

2014

Jasnogórska Pani

Jasnogórska Pani i Polski Królowo!
Chciej przyjąć modlitwy górali spod Pienin
Z tak wielkim wzruszeniem, z pochyloną głową,
Dziś góralskie serca oddać Ci pragniemy.

Na klęczkach prosimy, matczynym ramieniem
Ogarniaj wciąż młodzież w Polsce i na świecie.
Utwierdź w wierze ojców, uchroń przed zwątpieniem,
Bądź dla nich ostoją w nowym tysiącleciu.

Pragniemy Ci jeszcze dziękować Mateńko,
Za Kingę, Patronkę diecezji tarnowskiej,
To Jej zawdzięczamy osadę – Krościenko,
Dziedziczce Pienin, a księżnej Krakowskiej.

Już wieńcem świętości przybrana jest w niebie,
Lecz wie, jak trwale pracować tu trzeba.
Zbiera nasze troski, zanosi do Ciebie
I prosi, by nigdy nie brakło nam chleba.

Przyszła do nas wiosna

Rozkwiecił się maj tęczą barwnych kolorów
Przebudzone drzewa gałązki formują
Ptaki gniazda moszczą i nowe budują
A las tak się cieszy z ptasich amorów.

Gdzieś echo przedrzeźnia kukułki kukanie
Po lesie się snuje tęskna pieśń słowika
Rwie się melodia, hen w oddali znika
Jak uśmiech szczęścia i jak pierwsze kochanie.

Pod lasem na łączce zawilców kolonie
Przylaszczka czeka, by pokłonić się wiośnie
I stokrotce serce zabiło radośnie
Że choć niepokaźna, ale jest w ich gronie.

Na stok południowy wyległy podbiały
Łebki mają kosmate, żółto-rudawe
Pastelowe liście wrośnięte w murawę
W dywan kwiatowy ułożyć się dały.

Niżej, gdzie sarny piją wodę w strumyku
Stoją niezabudki w błękit wystrojone
Więzią rodzinną z sobą połączone
Tuż nad brzegiem, pośród omszałych kamyków.

Weź pędzel i farby i kubek na wodę
Przenieś na papier, co serce dyktuje.
Bez trudu i pięknie wnet namalujesz
Co Bóg dla nas stworzył – bajkową przyrodę.