Jak w wielkiej galerii

We wszystkich odcieniach łubiny kolorowe
Kremowe kaczeńce na wysmukłych nóżkach
Zaś obok begonie ogromne, różowe
Rządem stoją błękitno-białe ostróżki.

Dalej pełne maki jak róże czerwone
Na cienkich łodygach chylą się ku ziemi
Orliki w kolory różne wystrojone
Oraz pnące róże wśród świeżej zieleni.

Słodki oddech lata widoczny wokoło
Rozedrgane ciepłem świerszcze spać nie dają
O świtaniu na skrzypkach grają wesoło
A kwiaty w galerii bukiet układają.

Mój sen najpiękniejszy żyje w moich kwiatach
Więc miłość przelewam w serduszka ich małe
Wypełnią samotność przez te wszystkie lata
Milcząc kochać będą poprzez życie całe.