Pani Sądecka, Kochana Mateńko
Otocz ramieniem ukochane dzieci
Z dziedzictwa Twego, Szczawnicy-Krościenka
Pomóż, niech słońce jaśniej im zaświeci.
Bóg Cię wyróżnił, dał serce na dłoni
Przez całe życie zawsze je dzieliłaś
Choć wieki minęły, nikt faktu nie zmieni
Że swoje włości dla nas przeznaczyłaś.
Błagam Cię Kingo, spójrz i teraz z nieba
Wiem, że mnie wspierasz, kiedy Cię proszę
Teraz tak pilnie pomocy Twej trzeba
Więc gorące prośby od dzieci zanoszę.
Budują im dom, lecz brak jest funduszy
Może ktoś wkrótce swe serce okaże
Lub czyjeś wrażliwe sumienie poruszy
I na ten cel wzniosły swój datek przekaże.